maj 01 2014

WPIS PIERWSZY - "CELIBAT I JEGO WSPÓŁCZESNE...


Komentarze: 0

Głos w sprawie celibatu...

 Żyjemy w czasach, gdzie celibat kapłański i zakonny jest traktowany w dwojaki sposób. Jedni bardzo go sobie cenią i uważają, że gdyby duchowny miał rodzinę, miałby mniej czasu na kapłańską posługę i nie byłoby gotowy do wielu poświęceń. Inni natomiast uważają, że jest to sprzeczne przede wszystkim z naturą, która niejako nakazuje człowiekowi rozmnażać się i żyć w bliskości z innym człowiekiem ( w domyśle kobietą ). Lekarze i psycholodzy ponadto uważają, że brak stosunków seksualnych prowadzi do wielu poważnych chorób cielesnych i psychicznych. By rozwiać wszelkie wątpliwości co do pochodzenia celibatu napiszę, że nie jest on bezpośrednim nakazem Boga, lecz kościoła. W zamierzchłych czasach, nie wiem dokładnie kiedy, został on ustanowiony by chronić dobra kościelne. Nie trzeba bowiem nikomu tłumaczyć, że gdyby ksiądz miał dziecko, jego majątek po śmierci zostałby przekazany potomstwu, nie kościołowi. Ponadto by uwiarygodnić moje słowa przytoczę słowa Boga pochodzące ze Starego Testamentu Pisma Świętego, które mówią " Bądźcie płodni i rozmnażajcie się". Nie ma tam żadnej rozdzielności na osoby świeckie i duchowne. Również Jezus podczas swojego krótkiego żywota na ziemi nie wspomniał nic o celibacie i życiu w bezżeństwie. Celibat jest więc wymysłem średniowiecznych kapłanów zatwierdzony na którymś z watykańskich soborów powszechnych. Nie wiemy kto wpadł na pomysł jego powstania, lecz nie spełnia on zamierzonych celów. Odkąd powstał księża poczęli ukrywać swoje kontakty seksualne, krzywdząc siebie, kobietę a także rodzinę, bowiem dziecko z takiego związku nie posiada już pełnej rodziny, a często nie wie, że jego ojcem jest osoba duchowna. Ideą kościoła katolickiego jest przestrzeganie dekalogu i życia według nakazów Boga, zatem, czy człowieka ( w domyśle kapłana ) który żyje niezgodnie z tym stanem, możemy nazwać jeszcze dzieckiem bożym? Czy taki człowiek może jeszcze pozywać siebie osobą duchowną? Grzechem jest stosunek płciowy przed zawarciem związku małżeńskiego, zatem, kim jest ksiądz, który go popełnia i nie widzi w tym nic złego? Ilu grzechów, raz a dobrze, pozbył by się katolicki świat gdyby pozwolić osobom duchownym na małżeństwa? Wielu z nas ma więc wrażenie, że kościół nie jest zrzeszeniem ludzi pragnących poznać Boga i jemu zawierzyć swe życie, a jedynie materialną instytucją, tzw " maszynką do zarabiania pieniędzy i wzbogacania się". Zniesienie celibatu byłoby więc tylko dobrym i pożądanym zabiegiem dla całego katolickiego społeczeństwa. Nie oszukujmy się! Każdy człowiek potrzebuje bliskości i współżycia. Wyjścia więc są dwa. Można celibat znieść całkowicie ( to tylko i wyłącznie decyzja Głowy kościoła ) lub ustanowić, by był on nieobowiązkowy. Wówczas po ukończeniu studiów teologicznych w Seminarium Duchownym, przyszły kapłan decydowałby czy zamierza współżyć i założyć rodzinę, czy też nie. W ostatnim czasie na jaw wyszły jeszcze odmienne orientacje kapłanów oraz ich , szczególnie okrutne i pozbawione skrupółów zboczenia. O tyle, o ile jestem gotów pozwolić na księży homoseksualistów, o tyle pedofilom mówię stanowcze nie! Apeluję tutaj do Głowy Kościoła polskiego ( abp. J.Kowalczyka) jak i Głowy całego Kościoła Katolickiego ( papieża Franciszka ) - czy naprawdę jesteście dumni, przewodząc takiemu " burdelowi" ?! Macie tak wielu księży, którzy wybrali drogę kapłaństwa z powołania, ufając Bogu i powierzając mu swoje życie, a pozwalacie by byli oskarżani i obrażani, dzięki księżom pedofilom?! Jezus Chrystus także był kapłanem - jego również dotykają te obrazy i oskarżenia. Ryzykując ekskomuniką powiem dobitnie : Czy papieżowi  nie jest wstyd przewodzić takiemu kościołowi?! Osobiście zapadłbym się ze wstydu pod ziemię i nie wyściubił nosa z watykańskich komnat. Bardzo szanuję osobę Św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i obecnego papieża Franciszka, jednak nie mogę pojąć, jak im nie wstyd. Z wielką uwagą śledziłem beatyfikację i kanonizację papieża polaka i byłem z tego dumny. Nadal jestem, lecz bardzo długo i szczerze rozmawiając z wiernymi słyszę, jak nazywają oni ową kanonizację komizmem. Całkiem niedawno podczas jednej z internetowych rozmów zauważyłem nawet porównanie Karola Wojtyły do Trynkiewicza , dość dziś sławnego polskiego pedofila, zwyrodnialca i mordercy. Kiedy się uniosłem w odpowiedzi otrzymałem słowa : Karol Wojtyła ukrywał setki tysięcy pedofili więcej i pozwalał na krzywdy milionów dzieci, Trynkiewicz zgwałcił i  zabił jedynie trójkę. I tu pytanie do samej głowy Kościoła : JAK OJCU NIE WSTYD POZWALAĆ NA COŚ TAKIEGO?! Zasygnalizuję jeszcze tylko, iż bez wiernych kościół przestanie istnieć, a ludzie odchodzą od kościoła w takim tempie, że z z odwagą powiedzieć mogę, iż katolicyzm upadnie za góra 100 lat. POWSTAŃMY KU REFORMIE! WZYWAM WAS WIERZĄCYCH W BOGA,NIE W KSIĘŻY!

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz