Najnowsze wpisy


maj 01 2014 UFNOŚĆ W KAPŁAŃSKIE SŁOWA ZNIKNĘŁA...
Komentarze: 0

"STRACIŁEŚ W MYCH OCZACH KAPŁANIE ... TY NIE ZNASZ BIBLII"

Od wieków wszelacy duchowni brani byli za swoistych pomazańców boskich, któych słowa są święte, a oni sami są nieomylni. Jeszcze przed II Wojną Światową ludzie ślepo ufali kapłanom wywyższając ich do bezpośrednich synów bożych. W dobie nowych technologii i szybkiego rozowju intelektualnego ludności, wierzący poczęli sprawdzać swych " pasterzy " i konfrontować ich słowa z przekazem pisanym np Pismem Świętym. Jak się okazuje ponad połowa księży nie zna Biblii! 

C.D.N.

kamil19940617 : :
maj 01 2014 WPIS DRUGI - DZIŚ KSIĄDZ TO DOBRY ZAWÓD,...
Komentarze: 0

ZAWÓD KSIĄDZ! 

 

W przeddzień śmierci krzyżowej Jezus Chrystus ustanowił kapłaństwo. Poprosił on wówczas Św. Piotra by ten zajął się krzewieniem wiary i był , jak to mówi Pismo, kamieniem węgielnym dla współczesnego katolicyzmu. Wszystkich swoich uczniów Zbawiciel ustanowił kapłanami. Wracając myslami do tamtych wydarzeń zadajemy sobie pytanie : Czym różni się dzisiejszy papież od ówczesnej głowy kościoła - Św. Piotra? Już wyjaśniam. Zasadnicza różnica jest taka, że Piotr, rybak z Kafarnaum, był jednocześnie wspaniałym apostołem i ...mężem. Jezus Chrystus cenił kobiety i szczerze błogosławił wszystkim rodzinom, nigdy nie twierdząc, jakoby posiadanie rodziny przeszkadzało w posłudze kapłańskiej i stanowiło problem dla właściwiego czczenia Boga. Sam Bóg Ojciec, jak wspominałem wcześniej stwarzając człowieka nakazał się rozmnażać i żyć w szczęśliwym związku. Również Jezus szczególnie umiłował Św. Marię Magdalenę, kochał ją bardzo i nie widział w tym nic złego. Nie prawdą jest jednak ich domniemany romans, gdyż Jezus nie był mężem Marii Magdaleny, więc zgodnie z nakazami Ojca ograniczał się jedynie do prawdziwej, czystej miłości.  Znów wracam jednak do pojęcia celibatu i bezżeństwa współczesnych apostołów Pańskich a nie o tym chciałem dziś pisać. Jak mówi nagłówek chciałem pisać o szczególnie bezsensownej, niezgodnej ze słowami Boga posłudze kapłańskiej.  Jak pewnie każdy wie Jezus Chrystus wraz z rodzicami żył w ubóstwie a i pierwszy papież Św. Piotr nie był bogaczem. Po zmartwychwstaniu Jezus Chrystus kazał iść swym apostołom i głosić dobrą nowinę dotyczącą pokonania przez Niego śmierci. Apostołowie wspomnieli mu wtedy o pieniądzach, dachu nad głową i wyżywieniu, a Pan odpowiedział im na to, że nic poza wiarą i dobrą nowiną nie będzie im potrzebne, gdyż on osobiście ich pokieruje i zadba o wszystko. Przy tych słowach polecam posłuchać religijnej piosenki pt " Sandały ", można ją odszukać choćby na YouTube. Jak to się wszystko ma do współczesnych pasterzy Kościoła Katolickiego? Nijak. Obecni księża, biskupi a nawet głowa Kościoła nie wykrzeka się materializmu, mamony i dobrobytu. Sam Pan spotkał kiedyś bogacza, któremu nakazał sprzedać cały swój majątek i pójść za nim. Ten jednak nie mógł pozbyć się swojego majątku, był doń bardzo przywiązany, pozostał i pozwolił Panu odejść. Jezus Chrystus bardzo często wspominał, że materializm jest przeszkodą w pozyskaniu Raju, tak więc tu pytanie do was moi współbracia w wierze : Kim są obecni apostołowie? Czyż nie chcą trafić do Boga? Czyż mamona jest dla nich ważniejsza niż sam Bóg? 
Mogę więc śmiało powiedzieć, że dzisiejszy ksiądz to tylko i wyłącznie zawód. Mało tego, dzisiejszy kapłan swoje wynagrodzenie ma dość spore, a co dopiero biskup czy papież. Jak to się ma do naszej wiary? Religii miłości? KIM JEST PAPIEŻ , KTÓRY TAPLA SIĘ W ZŁOCIE, PODCZAS GDY JEGO WIERNI GŁODUJĄ?! CZY TEGO CHCE BÓG? SKĄDŻE! 
Mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że mało który z tych sutannianych gości trafi do raju. Kim jesteśmy my dając na składkę i dorzucając się do " grubych brzuchów " kapłanów, wspomagając Watykan i fundując papieżowi i kardynałom złote misy i wazy?! Wszyscy popełniamy straszliwszy grzech, zatem nie należymy do wspólnoty BOŻEGO KOŚCIOŁA a jedynie ziemskiej organizacji, która bezczelnie robi z nas idiotów i ciemnotę....

" BÓG ZAPŁAĆ " 

maj 01 2014 WPIS PIERWSZY - "CELIBAT I JEGO WSPÓŁCZESNE...
Komentarze: 0

Głos w sprawie celibatu...

 Żyjemy w czasach, gdzie celibat kapłański i zakonny jest traktowany w dwojaki sposób. Jedni bardzo go sobie cenią i uważają, że gdyby duchowny miał rodzinę, miałby mniej czasu na kapłańską posługę i nie byłoby gotowy do wielu poświęceń. Inni natomiast uważają, że jest to sprzeczne przede wszystkim z naturą, która niejako nakazuje człowiekowi rozmnażać się i żyć w bliskości z innym człowiekiem ( w domyśle kobietą ). Lekarze i psycholodzy ponadto uważają, że brak stosunków seksualnych prowadzi do wielu poważnych chorób cielesnych i psychicznych. By rozwiać wszelkie wątpliwości co do pochodzenia celibatu napiszę, że nie jest on bezpośrednim nakazem Boga, lecz kościoła. W zamierzchłych czasach, nie wiem dokładnie kiedy, został on ustanowiony by chronić dobra kościelne. Nie trzeba bowiem nikomu tłumaczyć, że gdyby ksiądz miał dziecko, jego majątek po śmierci zostałby przekazany potomstwu, nie kościołowi. Ponadto by uwiarygodnić moje słowa przytoczę słowa Boga pochodzące ze Starego Testamentu Pisma Świętego, które mówią " Bądźcie płodni i rozmnażajcie się". Nie ma tam żadnej rozdzielności na osoby świeckie i duchowne. Również Jezus podczas swojego krótkiego żywota na ziemi nie wspomniał nic o celibacie i życiu w bezżeństwie. Celibat jest więc wymysłem średniowiecznych kapłanów zatwierdzony na którymś z watykańskich soborów powszechnych. Nie wiemy kto wpadł na pomysł jego powstania, lecz nie spełnia on zamierzonych celów. Odkąd powstał księża poczęli ukrywać swoje kontakty seksualne, krzywdząc siebie, kobietę a także rodzinę, bowiem dziecko z takiego związku nie posiada już pełnej rodziny, a często nie wie, że jego ojcem jest osoba duchowna. Ideą kościoła katolickiego jest przestrzeganie dekalogu i życia według nakazów Boga, zatem, czy człowieka ( w domyśle kapłana ) który żyje niezgodnie z tym stanem, możemy nazwać jeszcze dzieckiem bożym? Czy taki człowiek może jeszcze pozywać siebie osobą duchowną? Grzechem jest stosunek płciowy przed zawarciem związku małżeńskiego, zatem, kim jest ksiądz, który go popełnia i nie widzi w tym nic złego? Ilu grzechów, raz a dobrze, pozbył by się katolicki świat gdyby pozwolić osobom duchownym na małżeństwa? Wielu z nas ma więc wrażenie, że kościół nie jest zrzeszeniem ludzi pragnących poznać Boga i jemu zawierzyć swe życie, a jedynie materialną instytucją, tzw " maszynką do zarabiania pieniędzy i wzbogacania się". Zniesienie celibatu byłoby więc tylko dobrym i pożądanym zabiegiem dla całego katolickiego społeczeństwa. Nie oszukujmy się! Każdy człowiek potrzebuje bliskości i współżycia. Wyjścia więc są dwa. Można celibat znieść całkowicie ( to tylko i wyłącznie decyzja Głowy kościoła ) lub ustanowić, by był on nieobowiązkowy. Wówczas po ukończeniu studiów teologicznych w Seminarium Duchownym, przyszły kapłan decydowałby czy zamierza współżyć i założyć rodzinę, czy też nie. W ostatnim czasie na jaw wyszły jeszcze odmienne orientacje kapłanów oraz ich , szczególnie okrutne i pozbawione skrupółów zboczenia. O tyle, o ile jestem gotów pozwolić na księży homoseksualistów, o tyle pedofilom mówię stanowcze nie! Apeluję tutaj do Głowy Kościoła polskiego ( abp. J.Kowalczyka) jak i Głowy całego Kościoła Katolickiego ( papieża Franciszka ) - czy naprawdę jesteście dumni, przewodząc takiemu " burdelowi" ?! Macie tak wielu księży, którzy wybrali drogę kapłaństwa z powołania, ufając Bogu i powierzając mu swoje życie, a pozwalacie by byli oskarżani i obrażani, dzięki księżom pedofilom?! Jezus Chrystus także był kapłanem - jego również dotykają te obrazy i oskarżenia. Ryzykując ekskomuniką powiem dobitnie : Czy papieżowi  nie jest wstyd przewodzić takiemu kościołowi?! Osobiście zapadłbym się ze wstydu pod ziemię i nie wyściubił nosa z watykańskich komnat. Bardzo szanuję osobę Św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i obecnego papieża Franciszka, jednak nie mogę pojąć, jak im nie wstyd. Z wielką uwagą śledziłem beatyfikację i kanonizację papieża polaka i byłem z tego dumny. Nadal jestem, lecz bardzo długo i szczerze rozmawiając z wiernymi słyszę, jak nazywają oni ową kanonizację komizmem. Całkiem niedawno podczas jednej z internetowych rozmów zauważyłem nawet porównanie Karola Wojtyły do Trynkiewicza , dość dziś sławnego polskiego pedofila, zwyrodnialca i mordercy. Kiedy się uniosłem w odpowiedzi otrzymałem słowa : Karol Wojtyła ukrywał setki tysięcy pedofili więcej i pozwalał na krzywdy milionów dzieci, Trynkiewicz zgwałcił i  zabił jedynie trójkę. I tu pytanie do samej głowy Kościoła : JAK OJCU NIE WSTYD POZWALAĆ NA COŚ TAKIEGO?! Zasygnalizuję jeszcze tylko, iż bez wiernych kościół przestanie istnieć, a ludzie odchodzą od kościoła w takim tempie, że z z odwagą powiedzieć mogę, iż katolicyzm upadnie za góra 100 lat. POWSTAŃMY KU REFORMIE! WZYWAM WAS WIERZĄCYCH W BOGA,NIE W KSIĘŻY!